środa, 14 grudnia 2011

Tak nie umrzemy

Dostajemy rozgrzeszenie na końcu naszych dróg, wtedy żyjemy wiecznie
Przeżyjemy każde huragany, każde powodzie, każde wybuchy, każde łańcuchy
Nie umrzemy w ten sposób, będziemy żyć dalej - tak być musi i niczego zmienić nie chcemy!
Kończ nasze cierpienia! To już czas! Śmierć zabierze tylko w potrzebie! Po cóż nam ona teraz?
Połączmy swe dłonie w dniu huraganu, bądźmy przy boku siebie, przeżyjemy!
Czasy się zmienią! Wiara! Nadzieja! Wartości ponad siłę której brakuje! Lecz pamiętajmy!
Nie umrzemy w ten sposób, będziemy żyć dalej - tak być musi i niczego zmienić nie chcemy!
Kończ nasze cierpienie!

3 komentarze:

  1. z jednej strony bunt przeciwko śmierci z drugiej.. pragnienie jej. lecz co wywołuje ten paradoks? po mimo że nie piszesz o rzeczach łatwych i przyjemnych to w Twoich słowach jest mnóstwo energii i ekspresywności

    OdpowiedzUsuń
  2. Kończ nasze cierpienia! Jest to kierowane do Anielich, sfer wyższych. Nie do śmierci.

    OdpowiedzUsuń
  3. 'kończ nasze cierpienie' to apostrofa do jednej osoby, więc bardziej skojarzyło mi się ze śmiercią niż aniołem.
    chociaż anioły mają większy sens, bo o śmierci piszesz wprost a nie piszesz do niej.

    OdpowiedzUsuń