sobota, 24 grudnia 2011

Święta

Wiatr za oknem wywija płatami śniegu, układa go w całość
Gdzieś tam na niebie wielkie sanie Mikołaja pędzą, Gwiazdka czeka na swą kolej
Szron na szybie układa się w obraz, choinka już oświecona
Ognisko domowe zapalone, siadamy przy stole..
Lecz czemuż z kuchni wrzawa? Czemuż mych uszu dochodzą łzy?
Cóż to ja widzę przed sobą, dlaczegóż taka wrzawa?
To święta..

2 komentarze:

  1. często mówi się, że kuchnia jest sercem domu. serce jest chore- krzyczy i płacze, przez to cały organizm nie może spokojnie funkcjonować..

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie jest dom, to jest klatka..

    OdpowiedzUsuń