wtorek, 17 kwietnia 2012

Radość ogromu dzisiaj

Księżyc tak słodki, a nocy wiele minęło
Nawet bez pożegnania, wielu to pojęło
Jak ocean niebieski, tak jak Twe oczy
Nawet Anioł niebiański w chmurach kroczy
Głosząc pieśni radosne i te smutne
Słowa wznosząc się, są tak lotne
Patrząc w gwiazdy tak kwitnące
Widzę Twe oczy migocące
Dnia następnego budzę się rankiem
Budzisz mnie dopiero Ty swym wiankiem
Lecz patrzeć w przyszłość nie mam miary
Radość ogromu dzisiaj, ile w Tobie wiary!

wtorek, 13 marca 2012

Kłamca

Więc podejdź tu i popatrz w oczy me
Tak to ja - kłamcą zwiesz mnie
Lecz rację Ci przyznaje
Krwawy uśmiech i kłamliwe serce
Tak to wszystko co jest we mnie
Czy to koniec? Czy to początek?
Nie to nic z tego, to już pustka
Tylko kłamstwo w sercu moim
Jak czerń wylana na posadzkę
Teraz to już jest nieważne
Nie musisz już podchodzić
Nie musisz już pokazywać oczu swych
Tak to ja - kłamca..

niedziela, 4 marca 2012

Koniec a początek

Widzisz to? To koniec..
Słowik spadł na ziemię bez duszy
Anioł opadł na kolana martwy
Nie ma już świata, zmarł
I tak widzisz to co chcesz..
Nic na to nie poradzę..
Koniec.. a początek będzie później

sobota, 25 lutego 2012

""

Zanim wiatr zmyje oczy me, powiedz jej co serce czuje
Zanim pamięć zawiedzie popatrz w oczy prosto, przekaż to co mówią
Zanim czas sięgnie po mnie, powiedz to co jest prawdziwe..
Nim nadejdzie chwila ta powiem to rzec powinienem już dawno
Nim to wszystko się skończy nasze oczy spotkają się

sobota, 11 lutego 2012

Woda ciemna i zimna..

Ciemna woda i kamienie szorstkie, nie wchodź nie
Poranisz swe ciało, nie wchodź..
Zimna woda napawa o dreszcze, brzeg w oddali
Po co wchodzisz skoro ran jest wiele
Tego nie wie nikt, nie wie nikt..
Stoisz a ciemnośc wkoło ciebie..

niedziela, 29 stycznia 2012

Szklana dłoń

Szklana dłoń dotknęła drewnianego policzka a chłopczyk ze zdumieniem spojrzał w oczy Dziewczynki.
Patrzała na niego swoimi jaskrawymi oczkami, w których płomień jarzył się i skakał jak mała iskierka próbująca uwolnić się z rytualnego ogniska. Ich dłonie zetknęły się lecz przerażenie uciekło.. Uśmiech na jej twarzy kojący jak poranne słońce bijące ciepłem na pobliskie łąki kwieciste. Tak powstali, a nad nimi.. jeno serce się wykreowało.

Niech wiatr będzie Twym domem

Ciemnymi wieczorami, gdy tylko księżyc był Twoim towarzyszem
Gdy wiatr niósł słowa cichej piosnki z domu, gdy mróz na oknach dawał się we znaki
Stałeś zawsze tam na najwyższym dachu i jedynym towarzyszem był księżyc
Uśmiechałeś się nucąc znaną nam melodię, wzlatywałeś wysoko ponad chmury by dojrzeć nas trzymających się za ręce
Często wiatr unosił szum Twych skrzydełek trzepocących nad naszymi głowami
Czy to dzień, czy to noc, zawsze byłeś tam gdzie ręce nasze się spotykały
Teraz możesz odejść czarny ptaku, teraz pozwól by wiatr był Twym domem a księżyc przyjacielem
O niego dbaj..
Nie bądź już więcej zraniony czarny ptaku, rola Twa już dopełniona..