Słowa pisane mogą tylko zranić, nie przepraszaj za deszcz
Swym wzrokiem pokazujesz tylko jedno, nie przepraszaj za burzę
Idzie z Krzyżem Kobieta, Ty jeno jej kamienie pod nogi dorzucasz
Brzemię swe dzielisz na wszystkich, pęknięty duch w różne strony
Śnieg sypie, wiatr wieje, zbiera się na burzę, Pan i Władca w gniewie
Cóż z tego że przepraszasz za deszcz, za burzę..
Jeno zawsze tak samo, słowa ranią..
a Ty mały chłopcu idziesz na burzę, idziesz na deszcz. kimże jesteś dla tego bezdusznego i okrutnego władcy? jego słowa spadają na Ciebie niczym krople tnąc niby sztylety..
OdpowiedzUsuńmały chłopiec wplątany tam, sidła zaciśnięte na nim i walczyć mu trzeba
OdpowiedzUsuń