wtorek, 22 listopada 2011

Starzec i przeszłość

Starzec przed śmiercią rzekł do mnie:
Chłopcze, jesteś kimś innym, nie mogę naprawić, jeno śmierć mi pozostała..
Jam wtedy mu odrzekł:
Starcze, pamiętasz wszystko co było, teraz tego kres, przywitaj Ich ciepło tam na górze, miałeś to wszystko, teraz jako ostatni dołączysz do swojego szczęścia, ponownie..
On z oczami zalanymi łzami rzekł:
Nie marnuj życia, i Ty też, nie pozwolę Ci się zranić, tak jak ja się zraniłem.. Nie mogę naprawić, ale teraz się obudzę, i dotrzymam słowa.
Łzy spłynęły po policzkach starca, lecz ten już tego nie poczuł..
Jego ostatnie tchnienie było nie widoczne, głowa opadła oczy wpatrzone w jeden punkt.. to już to.
Widziałem jak biegnie, ostatnie siły by dotrzeć do ukochanej, bo to siła miłości..
Leżał bezwładnie na łóżku, a chłopiec po prostu odszedł.. cóż miał zrobić..
Zawiesił głowę, wyszedł..
Starzec odszedł, on mu nie powiedział prawdy..
Prawdy.. jak bardzo go kochał..
Zabrakło czasu..
Nie miał ku temu sposobności..
Teraz to już przeszłość, starzec odszedł..

Czasem warto powiedzieć proste dwa słowa, lepiej późno niż wcale.
Są one silne, nie winno się rzucać ich na wiatr, jeno z myślą wypowiadać.
Starzec odszedł, przeszłość, teraz Ty staniesz się starcem..
Mów tego więcej.. Miej więcej słów.. Bo one są ważne, jak i czyny..

2 komentarze:

  1. jednak obecnie wykazujemy się zbytnią znieczulicą wewnętrzną. jedynie czyny uznajemy za istotne, zapominamy o mocy słów.

    myślę, że życie jest przygotowane dla każdego człowieka. gdy jest młody ma tendencję do marnowania go, dokonywania złych wyborów, błądzenia.. wraz ze stawaniem się starcami uczymy się sztuki życia, tak by nie marnować go w chwilach słabości.
    myślę, że każdemu z nas potrzebny jest ów starzec, który resztkami sił pokaże jak żyć, tylko tyle może, jest za słaby by naprawić..

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładnie napisane, szczera prawda..
    wiele jest racji w tym co piszesz Lou, z czasem uczymy się tej pięknej sztuki..

    OdpowiedzUsuń