wtorek, 1 listopada 2011

Słowa różnorakie

Dom Twój stoi opuszczony, wielka pustka panuje
Dlaczegóż to tyle przestrzeni się tam zagęściło?
Przecież tyle życia było, a nagle.. wszystko ucichło
Jedni wyjechali, powiadają.
Drudzy ucichli, mówią.
Inni.. odeszli, albo nie było ich wcale.
Tęsknota.. wraz z zimą przychodzi i daremnie od niej uciekasz
Samotność.. przychodzi z jesienią, liście z drzew opadają, piękne krajobrazy
Aczkolwiek piękno to ma swoją czarną stronę, samotność.
Czy tak ma być?
Tęsknota do domu, wiedzie Cię w dalekie krainy, krainy marzeń.
Tęsknota do czegoś nieznajomego, rzec by można.
Chłód zimy, uczucie jesieni, ciepło lata, deszcz wiosny.
A Ty nadal poza domem swym. Nadal tkwisz..
Zimą mroźny wiatr Cię zmaga
Lecz ogień w tobie płonie, zgasić go trudno, powiadają.
Jesień wtrąca samotność, lecz Ty się tego nie lękasz, masz czyjąś dłoń.
Lato przynosi ciepło, które dzielisz z innymi.
Wiosną deszcz, spływa po uliczkach, po twym policzku.. Jest ktoś kto Ci twarz chustą nakryje
Na słowa otuchy do tych jesiennych, co ich samotność zmaga: Słowa mówią, na każdego jest czas. Znasz to.
Gwiazdy nad domem mym świecą pomyślnie.. to czas jesienny, lecz nie mi walka z samotnością.

2 komentarze:

  1. tęsknota do domu rodzinnego?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisemnie jest to dom, domownicy i ciepło domowe.
    Poetycko jest to miejsce marzeń, spełnionych marzeń.
    W zamiarach jest to zwykły dom.
    W rzeczywistości.. to dom rodzinny.

    OdpowiedzUsuń