Piszesz z nadzieją, piszesz słowami
Pióro swe w rękę weź, nie ględź
Niech i to stanie się twą dłonią
Boli czarny tusz na papierze
Papier potargany, w koszu ląduje
Następna kartka, nic, słowa umierają
Lecz tu przebłysk, pomysł wpada!
Cóż za ochłoda!
Napisać coś pora!
Bierz pióro swe!
To słowa leją się
Trzymaj je mocno!
Bo pouciekają!
łap je, trzymaj i układaj, bo są bardzo kapryśne i lubią sprawiać wiele problemów. chociaż patrząc na Twojego bloga nie mogę tego powiedzieć :)
OdpowiedzUsuń